Energylandia – Wakacje w Polsce na światowym poziomie!

podróże, Polska

Energylandia

Rok 2020 nas nie oszczędza od samego początku – po niepokojących informacjach z różnych stron świata na temat katastrof i kataklizmów, przyszła nieoczekiwana przez nikogo pandemia. Na naszych oczach zamykały się kolejne państwa, a przez kilka tygodni mogliśmy zwiedzać co najwyżej swój własny ogródek – szczęściarze, którzy go mieli! W lipcu świat zaczął stopniowo wracać do normalności, a my razem z nim, spragnieni wakacji, słońca i rozrywki. Nigdzie nie jest jeszcze do końca bezpiecznie, więc nie ma sensu narażać się na niepotrzebne kwarantanny – w Polsce mamy aż nadto atrakcji i pora z nich skorzystać. Jedną z nich jest Energylandia, ogromny park rozrywki na światowym poziomie! Wizyta w Energylandii to idealny i bezpieczny pomysł na wakacje w Polsce, rozluźnienie i uwolnienie negatywnych emocji.

Energylandia

Rodzinny Park Rozrywki położony jest w Zatorze, zaledwie 50 km od Krakowa i 60 km od Katowic. Można tu dojechać nie tylko samochodem, ale i autobusem z dworca z większych miast (warto sprawdzić tutaj skąd odjeżdżają autobusy). To ekonomiczna opcja, bo np. bilet z Krakowa w obie strony kosztuje 29 złotych, a autobus podjeżdża prosto na parking przed wejściem do Energylandii. Jeśli chodzi o bilety wstępów, w wakacje osoba dorosła za jednodniowe wejście zapłaci 139 złotych, a dzieci do 140 cm wzrostu 89 złotych. Kobiety w ciąży, osoby niepełnosprawne czy seniorzy 65+ również są objęci biletem ulgowym 89 złotych, pod warunkiem, że okażą w kasie biletowej odpowiednie dokumenty. W ofercie znajdują się także bilety dwudniowe, karnety całoroczne czy bilety grupowe – ciekawa opcja, jeśli wybieracie się do Parku np. na wyjazd firmowy czy większą grupą znajomych.

Park rozrywki

Sześć stref rozrywki, a to nie wszystko

Energylandia jest podzielona na kilka stref tematycznych: Bajkolandię, Strefę Familijną, Strefę Ekstremalną, Big Milk Water Park, Smoczy Gród. Park jest jednak tak duży, że w ciągu jednego dnia niemożliwym jest skorzystanie z wszystkich atrakcji – czyli ok. 90 różnych konstrukcji, w tym 15 kolejek górskich. To właśnie one przyciągają do Energylandii spragnionych adrenaliny Gości i sprawiają, że w Parku świetnie mogą się bawić całe rodziny.

Bajkolandia to strefa dla najmłodszych, dyskretnie wydzielona od ekstremalnych atrakcji. Tutaj dzieci mogą w swoim tempie odkrywać kolejne karuzele, zjeżdżalnie czy spokojne kolejki, na których mogą jeździć ze swoimi opiekunami. Kolorowe dekoracje, przyjemna muzyka i życzliwi pracownicy czynią z Bajkolandii prawdziwą krainę z bajki! Najmłodsi na pewno docenią te starania i nabiorą ochoty na większe atrakcje, które znajdują się w Strefie Familijnej. Jeśli nie ma się nic przeciwko wodzie, warto skorzystać z wodnych atrakcji. W Strefie Familijnej są to m.in. Anaconda, fantastyczna zjeżdżalnia stromymi wodospadami, z której spływa się dużymi łodziami rozchlapując dookoła wodę, nieco mniej chlapiący, ale za to bardzo elegancki jest Swiss Water Cups, na którym płynie się w białych okrągłych łodziach przez piękną baśniową trasę. Jeśli taka atrakcja to zbyt spokojne doświadczenie, Viking Ride lub Jungle Adventure na pewno mogą rozbudzić emocje. W Strefie Familijnej znajduje się też kilka szybkich kolejek górskich, w tym RMF Dragon i Boomerang. Zielony Dragon potrafi zaskoczyć, gdy z szybkością 70 km/h wjeżdża się w otwartą smoczą paszczę – ta stalowa odwrócona kolejka potrafi namieszać w głowie! Nie mniej niż fioletowy Boomerang, nad którym czuwa podejrzanie uśmiechnięty nietoperz – tą kolejką można jechać do przodu i do tyłu, po wykręcanym na różne strony torze!

Atrakcje ekstremalne

Ogromne emocje zaczynają się jednak w Strefie Ekstremalnej, której patronem jest elegancki Hyperion. Żarty się skończyły – tutaj można liczyć na szybkość, duże przeciążenia i zwroty akcji. Jeśli zaczniecie od przejazdu Hyperionem, każda kolejna kolejka będzie dla Was mniej straszna niż wydaje się na początku. Mayan, czerwona stalowa kolejka odwrócona sunie z prędkością ponad 80 km/h, a podczas przejazdu doświadcza się przeciążeń sięgających nawet 5 g. Na Mayanie jeździ się w krzesełkach, co dodatkowo urozmaica zabawę, bo ma się wrażenie, że na którejś z pięciu inwersji straci się własne nogi. Inną ekstremalną atrakcją jest Aztec Swing, wysokie wahadło kręcące się po własnej osi szerokim na 27 metrów kołem. Litości nie ma też Space Gun, rozbujane w pionie dwie gondole, które kręcą się zgodnie z ruchem wskazówek zegara, czasem jednak wagoniki wywracają się do góry nogami. Dość niepozorną ekstremalną atrakcją jest Viking, roller coaster z obrotowymi wagonikami stylizowanymi na łodzie wikingów. Poruszają się one nie tylko do przodu, ale i wokół własnej osi. Nie można przejść obojętnie obok czerwonej Formuły, roller coastera, który w 2 sekundy rozpędza się do prędkości niemal 78 km/h, co daje natychmiastowy efekt przyspieszenia. Wagoniki pędzą bez wytchnienia po zakręconym torze, by równie niespodziewanie zatrzymać się na stacji końcowej.