Podróż przez Azerbejdżan: od Morza Kaspijskiego po góry Kaukazu

Azerbejdżan, ciekawe miejsca, podróże

Quba Kaukaz

Baku – gdzie futurystyczne wieże spotykają mury z XII wieku

Zacznijmy od początku – czyli od Baku. Ale ostrzegam: to miasto cię zaskoczy. Jedziesz do byłej republiki radzieckiej, spodziewasz się betonu, a tu… wieżowce jak z filmu science-fiction, zakręcone kształty, szkło, neony – i to wszystko lśni nad brzegiem Morza Kaspijskiego. A zaraz potem skręcasz w wąską uliczkę i trafiasz do Icherisheher – Starego Miasta – z meczetami, karawanserajami i… zapachem szaszłyka.

Baku to nie jest „ładne miasto” w klasycznym sensie. Ono jest charakterne. Tu każdy budynek wydaje się krzyczeć „Spójrz na mnie!”, ale robi to z gracją. Wieże Flame Towers zmieniają kolory jak kameleon, Muzeum Dywanów wygląda jak zwinięty dywan (poważnie), a centrum kultury Heydara Alijewa przypomina… falującą białą chmurę. No i to wszystko – obok siebie.

Morze Kaspijskie, błoto i pradawne rysunki na skałach

Kiedy już napatrzysz się na nocne światła miasta, warto ruszyć na południowy zachód. Pustynny krajobraz? Tak. Ale nie byle jaki. Qobustan – rezerwat z petroglifami sprzed kilku tysięcy lat – wygląda, jakby czas się tu zatrzymał. Rysunki ludzi, zwierząt, tańców. Trochę jak Instagram starożytności.

A jeśli myślisz, że błoto nie może być atrakcją – to jeszcze nie widziałeś wulkanów błotnych. Puszcza bąble, syczy, wypluwa glinę. I pachnie tak, że nie zapomnisz tego nigdy (czy to dobrze – to już zależy od twojego nosa). Ale jedno trzeba przyznać – to jedyne takie miejsce w Europie i Azji.

Głębiej w ląd – miasta z duszą i cisza górskich wiosek

Im dalej od Baku, tym ciszej, spokojniej, bardziej… surowo. Gandża – drugie największe miasto – jest jak starszy kuzyn: mniej błyszczący, bardziej tradycyjny. Szeki z kolei to bajka. Pałac Chanów, zdobione okna z kolorowego szkła – wszystko pachnie orzechami i przyprawami. I znowu: żadnych tłumów, żadnych turystycznych pułapek.

Lahij to z kolei wioska, gdzie kowalstwo jest sztuką, a brukowane uliczki skrzypią pod nogami. Mieszkają tam ludzie, którzy od pokoleń robią miedziane dzbany i potrafią opowiedzieć historie z czasów, gdy nie było asfaltu.

Quba i Kaukaz – herbata, śnieg i droga w chmurach

Jedziesz w góry i nagle… droga znika w chmurach. Dosłownie. Quba to już przedproże Kaukazu – pachnie lasem, jabłkami i deszczem. A potem Xinaliq – jedna z najwyżej położonych wiosek w Europie. Trochę jakbyś wjechał do innego świata. Czas płynie wolniej. Mężczyźni w czapkach z owczej wełny, kobiety przy krosnach, dzieci biegające po zboczach jakby grawitacja ich nie obowiązywała.

Herbata? Tak. Z samowara. Z cukrem w kostkach i domowym dżemem, który zagryza się zamiast smarować. I rozmowa – nawet jeśli nie znacie języka. Bo gesty i uśmiechy działają zawsze.

A kuchnia?

Azerbejdżan smakuje przyprawami. Dużo kolendry, dużo mięsa, ale też – co zaskakuje – dużo ziół i świeżych warzyw. Dolma zawijana w liście winogron, piti – gulasz w glinianym garnku, który je się z rytuałem godnym japońskiej herbaty.

Chleb lawasz wypiekany przy ścianie pieca tandoor. A deser? Pakhlava i czaj. I nikt się nie spieszy. Jedzenie to nie obowiązek – to czas przyjemności, spotkania z bliskimi.

Persja, Rosja, islam i… trochę Europy – czyli jak to wszystko się miesza

Wiesz, co najbardziej zaskakuje w Azerbejdżanie? Nie architektura, nie kuchnia, nawet nie krajobraz. To, jak bardzo wszystko tu się miesza, a jednak… działa. Są meczety i cerkwie. Są pomniki Lenina i ulice im. Mickiewicza. Są kobiety w hidżabach i w sukienkach od Zary. I nikt się nie kłóci.

Ten kraj, przez wieki ściskany między imperiami, wypracował własny styl przetrwania – nie przez opór, ale przez adaptację. I to się czuje w rozmowach, w gestach, w atmosferze.

Więc… czy warto?

Jeśli szukasz miejsc, które są „ładne” w folderowy sposób – może niekoniecznie. Ale jeśli szukasz czegoś prawdziwego, wielowarstwowego, czasem surowego, ale autentycznego – to Azerbejdżan Cię zaskoczy. I, kto wie, może nawet trochę odmieni.

Bo to nie jest kraj, który się pokazuje. To kraj, który się odkrywa.

...

Najlepsze atrakcje dla dzieci na Mazurach – co warto zobaczyć podczas rodzinnego pobytu?

Najlepsze atrakcje dla dzieci na Mazurach – co warto zobaczyć podczas rodzinnego pobytu?

Wspólne wakacje z dziećmi to coś więcej niż urlop – to czas, który buduje relacje, tworzy wspomnienia i pozwala oderwać się od codziennego tempa. Wybór miejsca, które zapewni komfort rodzicom, bezpieczeństwo najmłodszym i możliwość aktywnego wypoczynku całej rodzinie, nie jest prosty. Właśnie dlatego wielu gości wraca na Mazury, gdzie przy jeziorze Kuchenka, w otoczeniu lasu, znajduje się Mikołajki Resort Hotel & SPA – miejsce stworzone z myślą o rodzinach, które cenią wygodę, kontakt z naturą i swobodną atmosferę.

Zestawy do szycia w pokojach hotelowych, czyli mały detal, który robi duże wrażenie

Zestawy do szycia w pokojach hotelowych, czyli mały detal, który robi duże wrażenie

W świecie hotelarstwa to właśnie detale budują jakość obsługi i wpływają na postrzeganie marki. Choć wydawać się może, że największe znaczenie mają luksusowe łóżka, designerskie wnętrza czy bogate śniadania, to niejednokrotnie to właśnie drobiazgi zapadają gościom w pamięć. Jednym z takich pozornie nieistotnych, a jednocześnie wyjątkowo praktycznych elementów są zestawy do szycia w pokojach hotelowych. Ten niewielki dodatek może okazać się nie tylko ratunkiem w awaryjnych sytuacjach, ale i wyrazem troski hotelu o komfort gości.

Małe, klimatyczne miasteczka Austrii, które warto odwiedzić zamiast Wiednia

Małe, klimatyczne miasteczka Austrii, które warto odwiedzić zamiast Wiednia

Wiedeń to klasyk – monumentalne pałace, opera, kawiarnie z historią. Ale co, jeśli chcesz zobaczyć inną Austrię? Tę bardziej lokalną, spokojniejszą, z duszą zaklętą w brukowanych uliczkach i zapachu świeżego strudla? Oto 7 małych miasteczek w Austrii, które zachwycają klimatem i autentycznością – a jednocześnie są idealną alternatywą dla przetartych szlaków.

Dlaczego Armenia staje się nowym hitem podróżniczym wśród Polaków?

Dlaczego Armenia staje się nowym hitem podróżniczym wśród Polaków?

Wiesz, nie wszystko, co zachwyca, musi mieć pięć gwiazdek i zachód słońca nad palmami. Czasem to szorstkie zbocze góry, dymiące chinkali na prowizorycznym stole i serdeczny gest starszej pani, która nie mówi po angielsku, ale i tak wie, że jesteś głodny. To właśnie Armenia. Kraj, który w 2025 roku coraz śmielej gości Polaków – i robi to po swojemu.

Patagonia na własną rękę – trekking w krainie lodowców, wiatru i pustkowi

Patagonia na własną rękę – trekking w krainie lodowców, wiatru i pustkowi

Nie znajdziesz tu zbyt wielu luksusowych hoteli. Nie kupisz biletu do „atrakcji turystycznej”. Nie ma również kolejki, która wwiezie cię na szczyt. Patagonia nie jest po to, żeby ci coś ułatwiać. I właśnie dlatego tak przyciąga osoby łaknące wyzwań. Jeśli kiedykolwiek marzyłeś(-aś) o miejscu, które wygląda jak koniec świata – i tak też się czasem zachowuje – to witaj. Jesteś w domu.

Nasi eksperci z Azerbejdżanu

ekspert Nazwa eksperta


W .... od ....
www:

Kilka słów o sobie...
ekspert Nazwa eksperta


W .... od ....
www:

Kilka słów o sobie...
ekspert Nazwa eksperta


W .... od ....
www:

Kilka słów o sobie...
Jak zostać ekspertem?

Podana nazwa eksperta umieszczona zostanie na stronie

Sprawdź swoją wiedzę:

Azerbejdżan quiz

Najnowsze artykuły o Azerbejdżanie:
15 ciekawostek o armii Azerbejdżanu

15 ciekawostek o armii Azerbejdżanu

Zbiór informacji i ciekawostek o armii Azerbejdżanu (sprzęt wojskowy, ilość żołnierzy itd.). Służba wojskowa w Azerbejdżanie jest obowiązkowa dla mężczyzn w wieku od 18 do 35 lat i trwa 18 miesięcy.