5 kluczowych różnic między rowerami gravelowymi i szosowymi

porady, Rekreacja

rower gravelowy

Zastanawiasz się, czym różnią się rowery szosowe i rowery gravelowe? Istnieje więcej różnic między nimi niż tylko rzucające się w oczy opony. Oto dlaczego te dwa typy rowerów są przeznaczone do kompletnie innego trybu jazdy.

Opony – rowery gravelowe mają większe opony

Szosówki są zwykle standardowo wyposażone w opony o szerokości 25-28 mm, maksymalnie do 32 mm. Są one gładkie i wyposażone w minimalistyczny bieżnik, zapewniający podstawową przyczepność w mokrych warunkach.

Opony do rowerów gravelowych są z drugiej strony dostępne w większej liczbie kombinacji wzorów i grubości bieżnika, a typowa opona ma od 38 mm do 50 mm szerokości. Warto zauważyć, że na rowery gravel z powodzeniem można zakładać opony szosowe, ale nie na odwrót.

Geometria i pozycja jazdy

Jest to coś, co trudno zauważyć, porównując oba typy rowerów gołym okiem, ale jest to jedna z bardziej namacalnych różnic, gdy przejedziesz się, tymi dwoma rowerami. Rowery szosowe są zaprojektowane tak, aby były szybkie, podczas gdy rowery szutrowe są zaprojektowane z myślą o kontroli i stabilności.

Poza tym różna jest pozycja jazdy. Rowery szosowe zapewniają bardziej agresywną, aerodynamiczną pozycję ze schylonym ciałem. Jest to idealna pozycja do szybkiej jazdy, ale może być męcząca podczas dłuższych przejażdżek. Rowery gravelowe prowadzi się z drugiej strony w zrelaksowanej, prostej w pozycji, kluczem jest jak najlepsza stabilność.

Koła zębate – jedna, czy dwie przekładnie?

Rowery gravelowe mogą być wyposażone w jedną lub dwie przekładnie (tarcze), przy czym rynek coraz bardziej zmierza w kierunku konfiguracji z jedną tarczą. Z drugiej strony rowery szosowe są prawie wyłącznie wyposażone w podwójną tarczę.

Waga – rowery gravel są zdecydowanie cięższe

Zazwyczaj rowery szosowe są zauważalnie lżejsze od rowerów gravelowych. W wielu przypadkach rower szosowy może być o ponad kilogram lżejszy od roweru gravelowego. Ponadto, po uwzględnieniu masy opon gravelowych, waga szybko się sumuje.

Punkty mocowania w konstrukcji rowerów – jedna z mniej oczywistych różnic

Jest to coś, co naprawdę odróżnia rowery gravel od szosowych. Rowery gravelowe są przeznaczone do przygód, jazdy poza utartymi szlakami i jazdy w mniej uczęszczanych miejscach. W miejscach taki przydatny jest dodatkowy osprzęt i akcesoria, w związku z tym tego typu rowery mają zwykle punkty mocowania na całej ramie roweru. Niektóre z nich służą do montażu błotników i sakw, inne do montażu dodatkowych koszyków na bidon lub bagażu.

Z drugiej strony rowery szosowe są znacznie bardziej wyrafinowane i dostosowane do konkretnego zadania, jakim jest szybka jazda po gładkim asfalcie. Chociaż można znaleźć punkty montażowe dla błotnika lub bagażnika na sakwy, to nie ma ich za wiele.

materiał zewnętrzny

Tanie podróżowanie po Grecji

Tanie podróżowanie po Grecji

Na początku miałem tylko bilet do Aten i 350 euro. Miałem spędzić tam tydzień. Zostałem dwa i wróciłem z notatnikiem pełnym przemyśleń. Tanie podróżowanie po Grecji to nie sztuka oszczędzania – to sztuka zanurzenia się w miejscu, gdzie czas płynie wolniej, a uśmiech w tawernie jest wart więcej niż hotel z widokiem.

Nie będę opowiadał o Grecji z folderów biur podróży. Tu nie będzie o Santorini w sezonie ani o hotelach z basenem. Pokażę Ci, jak dotrzeć do miejsc, które Grecy zachowują dla siebie. I jak to wszystko zrobić, nie rozbijając świnki-skarbonki.

Najgroźniejsze zwierzęta w Hiszpanii

Najgroźniejsze zwierzęta w Hiszpanii

Hiszpania. Kraj flamenco, pomarańczy, intensywnego słońca i szumu fal Morza Śródziemnego. Dla większości turystów to wymarzony kierunek: Malaga, Sewilla, Majorka, góry Sierra Nevada… Ale pod tą pocztówkową powierzchnią kryje się natura znacznie bardziej dzika, niż mogłoby się wydawać. I nie mam na myśli byków z corridy.

Od kilku lat mieszkam częściowo w Andaluzji. W wolnych chwilach wędruję po Las Alpujarras, nurkuję w okolicach Cabo de Gata i analizuję zmiany klimatyczne w kontekście lokalnej fauny. Przez ten czas zebrałem sporo materiału, rozmawiałem z weterynarzami, biologami i rolnikami. I muszę przyznać: lista najgroźniejszych zwierząt w Hiszpanii zaskakuje. Nie krzyczy. Nie warczy. Często – kłuje, sączy albo czeka w ciszy.

Tanie podróżowanie po Włoszech

Tanie podróżowanie po Włoszech

Z Włochami mam skomplikowaną relację. Najpierw była zachłanność – chciałem zobaczyć wszystko: Rzym, Florencję, Wenecję. Potem przyszło zderzenie z rzeczywistością – ceny, tłumy, fast travel. Dopiero gdy zacząłem szukać głębiej, odkryłem prawdziwe Włochy. Te, w których espresso kosztuje 1 euro, a zachody słońca ogląda się z pustego wzgórza. Ten artykuł to wynik kilku lat obserwacji, notatek w kieszonkowym notesie i dziesiątek rozmów – od Sycylii po Piemont.

Najgroźniejsze zwierzęta w Stanach Zjednoczonych

Najgroźniejsze zwierzęta w Stanach Zjednoczonych

Kiedy myślisz o zagrożeniach ze strony zwierząt w Stanach Zjednoczonych, co pojawia się jako pierwsze? Rekiny u wybrzeży Florydy? Grizzly w Yellowstone? Kojoty podchodzące pod osiedla w Arizonie? Każda z tych scen ma coś wspólnego z rzeczywistością, ale tylko częściowo. Prawda o najbardziej niebezpiecznych zwierzętach USA jest mniej spektakularna, bardziej ukryta — a przez to groźniejsza.

Przez ostatnie trzy miesiące analizowałem dane z CDC, raporty stanowe dotyczące ataków zwierząt, oraz konsultowałem się z biologami z Florydy, Montany i Teksasu. To, co wyłania się z tych źródeł, to obraz nieoczywisty. Zwierzęta, które zabijają, to często nie te, których się boimy.

Tanie podróżowanie po Czechach

Tanie podróżowanie po Czechach

Czechy to kraj o “duszy nieoczywistej”. Wiele osób kojarzy je tylko z Pragą, piwem i knedlikami, ale to zaledwie początek opowieści. Jeśli masz ograniczony budżet, ale nieograniczoną ciekawość – ten kraj zaskoczy cię na każdym kroku. Przemierzając go z notatnikiem, biletem na pociąg i plecakiem, odkryłem dziesiątki sposobów, by podróżować tanio i intensywnie, nie tracąc przy tym jakości doznań.

Najgroźniejsze zwierzęta w Polsce

Najgroźniejsze zwierzęta w Polsce

Choć Polska nie kojarzy się z dziką naturą rodem z Amazonii czy Afryki Subsaharyjskiej, nasze łąki, lasy i góry skrywają więcej niebezpieczeństw, niż mogłoby się wydawać. Nie chodzi tu o dramatyzowanie — ale o trzeźwe spojrzenie na zjawiska, które zbyt często są bagatelizowane. Jako ktoś, kto od lat obserwuje przyrodę i rozmawia z biologami terenowymi, ratownikami górskimi i leśnikami, widzę wyraźnie, że największe zagrożenie nie zawsze ma pazury i kły. Czasem wystarczy jedno ukłucie, ugryzienie lub… chwila nieuwagi.