Czy potrzebna jest wiza do USA?

Od kilku lat Polacy mogą korzystać z programu ruchu bezwizowego, który niewątpliwie ułatwił podróże do Stanów Zjednoczonych. Warto pamiętać o tym, że tego typu ułatwienia dotyczą osób, które wyjeżdżają do USA w celach turystycznych. Z drugiej strony stale wymagane jest tak zwane zezwolenie Esta. To oznacza, że należy dokonać rejestracji w systemie oraz uzyskać zgodę na wyjazd. Są też tacy pasażerowie, którzy potrzebują wizy w stanach zjednoczonych i muszą przejść całą procedurę uzyskania tego dokumentu.
Zasady programu ruchu bezwizowego do Stanów Zjednoczonych
Najczęściej Polacy ubiegają się o wydanie turystycznej wizy do USA. Cała procedura sprowadza się wówczas do złożenia elektronicznego wniosku wizowego na formularzu DS-160. Następnie koniecznie trzeba odbyć osobistą rozmowę z konsulem. Należy pamiętać o tym, że wspomniany druk musi być prawidłowo wypełniony, a sama rozmowa i prezentacja własnej osoby też powinny być spójne i wiarygodne. Dlatego właśnie do całej procedury trzeba się odpowiednio przygotować.
Formalności niezbędne w Stanach Zjednoczonych
Przy ubieganiu się o wizę trzeba pamiętać o przygotowaniu niezbędnych dokumentów. Oczywiście korzystać będziemy z ważnego paszportu. Musi mieć on datę ważności przynajmniej 6 miesięcy ponad planowany pobyt w USA. Jeśli ten termin nie jest zachowany, to wiza zostanie wydana na krótszy czas. W formularz DS-160 należy wpisać numer paszportu, miejsce i datę jego wydania, datę ważności, a sam dokument przynieść również na rozmowę. Należy przy sobie mieć też aktualne zdjęcie w wersji papierowej i elektronicznej. Formularz będzie wymagać od nas również odpowiedzi na szczegółowe pytania. Będą to oczywiście dane osobowe, informacje o rodzinie, wykształceniu pracy, ale również tego, jak zamierzamy spędzić czas w Stanach. Wsparciem na różnego rodzaju etapach jest też Serwis Konsularny.
Czym jest zezwolenie Esta?
Warto też pamiętać o tym, że z różnej wizy korzystać będą ci, którzy wyjeżdżają turystycznie, a innej potrzebują osoby, których planowany pobyt ma cele biznesowe czy szkoleniowe. Specjalnym zasadom podlegają Polacy, którzy wyjeżdżają do pracy, a jeszcze inne obwarowania dotyczą na przykład transportu medycznego. Wybranie odpowiednich formularzy staje się więc podstawowym elementem. Sam Visa Waiver Program wymaga wypełnienia elektronicznego wniosku wizowego w języku angielskim. Sama strona ma tłumaczenie na polski, więc łatwiej jest poradzić sobie z pytaniami. W pierwszej kolejności wybiera się miejsce, w którym ubiegamy się o wizę. W Polsce jest to Ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie lub Konsulat Generalny Stanów Zjednoczonych w Krakowie. Następnie rozpoczyna się proces aplikacji. Sam formularz jest szczegółowy, a jego wypełnienie zajmuje kilka godzin, ale warto je poświęcić na skrupulatne udzielenie odpowiedzi. Finalnie wgrywa się zdjęcie i otrzymuje się potwierdzenie złożenia wniosku. Za pomocą karty kredytowej należy również dokonać stosownej opłaty, a w dniu umówionej rozmowy udać się do wybranej przez siebie placówki.
materiał zewnętrzny
Tanie podróżowanie po Grecji
Na początku miałem tylko bilet do Aten i 350 euro. Miałem spędzić tam tydzień. Zostałem dwa i wróciłem z notatnikiem pełnym przemyśleń. Tanie podróżowanie po Grecji to nie sztuka oszczędzania – to sztuka zanurzenia się w miejscu, gdzie czas płynie wolniej, a uśmiech w tawernie jest wart więcej niż hotel z widokiem.
Nie będę opowiadał o Grecji z folderów biur podróży. Tu nie będzie o Santorini w sezonie ani o hotelach z basenem. Pokażę Ci, jak dotrzeć do miejsc, które Grecy zachowują dla siebie. I jak to wszystko zrobić, nie rozbijając świnki-skarbonki.
Najgroźniejsze zwierzęta w Hiszpanii
Hiszpania. Kraj flamenco, pomarańczy, intensywnego słońca i szumu fal Morza Śródziemnego. Dla większości turystów to wymarzony kierunek: Malaga, Sewilla, Majorka, góry Sierra Nevada… Ale pod tą pocztówkową powierzchnią kryje się natura znacznie bardziej dzika, niż mogłoby się wydawać. I nie mam na myśli byków z corridy.
Od kilku lat mieszkam częściowo w Andaluzji. W wolnych chwilach wędruję po Las Alpujarras, nurkuję w okolicach Cabo de Gata i analizuję zmiany klimatyczne w kontekście lokalnej fauny. Przez ten czas zebrałem sporo materiału, rozmawiałem z weterynarzami, biologami i rolnikami. I muszę przyznać: lista najgroźniejszych zwierząt w Hiszpanii zaskakuje. Nie krzyczy. Nie warczy. Często – kłuje, sączy albo czeka w ciszy.
Tanie podróżowanie po Włoszech
Z Włochami mam skomplikowaną relację. Najpierw była zachłanność – chciałem zobaczyć wszystko: Rzym, Florencję, Wenecję. Potem przyszło zderzenie z rzeczywistością – ceny, tłumy, fast travel. Dopiero gdy zacząłem szukać głębiej, odkryłem prawdziwe Włochy. Te, w których espresso kosztuje 1 euro, a zachody słońca ogląda się z pustego wzgórza. Ten artykuł to wynik kilku lat obserwacji, notatek w kieszonkowym notesie i dziesiątek rozmów – od Sycylii po Piemont.
Najgroźniejsze zwierzęta w Stanach Zjednoczonych
Kiedy myślisz o zagrożeniach ze strony zwierząt w Stanach Zjednoczonych, co pojawia się jako pierwsze? Rekiny u wybrzeży Florydy? Grizzly w Yellowstone? Kojoty podchodzące pod osiedla w Arizonie? Każda z tych scen ma coś wspólnego z rzeczywistością, ale tylko częściowo. Prawda o najbardziej niebezpiecznych zwierzętach USA jest mniej spektakularna, bardziej ukryta — a przez to groźniejsza.
Przez ostatnie trzy miesiące analizowałem dane z CDC, raporty stanowe dotyczące ataków zwierząt, oraz konsultowałem się z biologami z Florydy, Montany i Teksasu. To, co wyłania się z tych źródeł, to obraz nieoczywisty. Zwierzęta, które zabijają, to często nie te, których się boimy.
Tanie podróżowanie po Czechach
Czechy to kraj o “duszy nieoczywistej”. Wiele osób kojarzy je tylko z Pragą, piwem i knedlikami, ale to zaledwie początek opowieści. Jeśli masz ograniczony budżet, ale nieograniczoną ciekawość – ten kraj zaskoczy cię na każdym kroku. Przemierzając go z notatnikiem, biletem na pociąg i plecakiem, odkryłem dziesiątki sposobów, by podróżować tanio i intensywnie, nie tracąc przy tym jakości doznań.
Najgroźniejsze zwierzęta w Polsce
Choć Polska nie kojarzy się z dziką naturą rodem z Amazonii czy Afryki Subsaharyjskiej, nasze łąki, lasy i góry skrywają więcej niebezpieczeństw, niż mogłoby się wydawać. Nie chodzi tu o dramatyzowanie — ale o trzeźwe spojrzenie na zjawiska, które zbyt często są bagatelizowane. Jako ktoś, kto od lat obserwuje przyrodę i rozmawia z biologami terenowymi, ratownikami górskimi i leśnikami, widzę wyraźnie, że największe zagrożenie nie zawsze ma pazury i kły. Czasem wystarczy jedno ukłucie, ugryzienie lub… chwila nieuwagi.